Maja
Źródła
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcUgPX8RLNt5ufURY62DPTzxCplOP_sXU7gvom0D2PivvoxSKasJf51FUITpQdcizEUJTBlAiLgS_8JrrTdM4TX3Ht-gq98h7PeKEe9vOMWGioyIZ1fjI0OYPN9TSc75oAO_sDadPv3rla/s1600/cebula1.png
http://wszystkookuchni.pl/imgs.php?id=11352
x,x
Sałata
ma tylko 7 procent suchej masy; reszta, czyli aż 93 procent, to woda.
Mimo to zawiera całkiem przyzwoitą ilość witamin, składników mineralnych
i innych cennych substancji. Znajduje się w niej sporo witaminy C (dwa
razy więcej niż w świeżym ogórku) i witaminy E, która hamuje proces
starzenia się skóry, a także chroni organizm przed wolnymi rodnikami.
Zawiera też poprawiającą kondycję skóry i odpowiedzialną za dobre
widzenie witaminę A, regulującą wydzielanie insuliny witaminę D oraz
poprawiającą funkcjonowanie układu nerwowego witaminę B6. Ma też
sporo wapnia, magnezu, potasu czy żelaza. Sałata to również cały arsenał
takich antyoksydantów jak karotenoidy, polifenolokwasy czy fl awonoidy.
Nie tylko chronią przed wolnymi rodnikami, lecz także wspomagają układ
krążenia. W dodatku w 100 g znajduje się zaledwie 15 kalorii. Nic, tylko
jeść!
http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/salata-zrodlo-witamin-i-mikroelementow-potrzebnych-kobiecie-w-ciazy_35187.html
Moja mama podawała mi go w dzieciństwie podczas choroby. Zresztą do dziś sama stosuje go, gdy dopadnie mnie przeziębienie. Na co dzień z kolei używam czarnego czosnku dla odporności (można zamówić w proszku z http://czarny-czosnek.pl/). To o wiele lepsze niż faszerowanie się suplementami.
OdpowiedzUsuń